Wyobraźcie sobie taką sytuację... Jest niedziela, sklepiki z chemią fotograficzną są zamknięte, a my musimy wywołać nasz czarnobiały film. Co robić? Rozsądnym rozwiązaniem tego problemu byłoby zaczekać do poniedziałku, ale my mamy dziką chęć ujrzenia efektów naszych plenerowych działań. Idziemy do kuchni... zaglądamy do szafki i wyciągamy z niej kawę rozpuszczalną, sodę i witaminkę C... Kawa na uspokojenie, witaminka C na wzmocnienie? zobaczcie sami ;]
Poniżej wstawiam linki do stron z przepisem na Caffenol oraz czasy wywoływania:
photo-utopia.blogspot.com
content.photojojo.com
www.digitaltruth.com
Temat ma 3 lata a nikt go jeszcze nie skomentował.. aż dziwne.
OdpowiedzUsuńWspaniała rzecz. Dzięki za ten artykuł.
Pozdrawiamy
Pracowania fotograficzna MDK Tomaszów Maz.